piątek, 12 września 2014

Długo mnie nie ma

Oklaski dla najgorszej  blogeri na świecie... Oliwii!!!! Nie wiem czemu was tak zaniedbałam nawet nie wiem  ile dni zleciało od ostatniego postu. Chyba najciekawsza rzecz jaka się wydarzyła podczas mojej nieobecności to że zaczęła się szkoła i spotkałam się z przyjaciółmi.  Jeszce tak niedawno było tak pięknie, słońce świeciło i bawiliśmy się na dworze. Teraz szkoda słów siedzimy w książkach i się uczymy mam nadzieję że nie macie żadnych złych ocen. Ja mam oceny ale naszczacie nie jedynki ale za to mam dwie 5 dzisiaj je zdobyłam na kartkówce.  Jeszce raz bardzo przepraszam że tak długo nie pisałam. :(  Przez to nie mam żadnych komentarzy
 i nikt mnie nie obserwuje. Patatki ♥

środa, 20 sierpnia 2014

Wróciłam !!!

Dzień dobry a raczej dobry wieczór. Spędziłam 2 tygodnia u kuzynki. Chodziłyśmy na zakupy, na miasto i super się bawiłyśmy grałyśmy w badmintona. Pewnego dnia przyjechała do nas nasz kuzynka i poszłyśmy na miasto. Potem wszystkie  3 poszłyśmy na plaże świetnie się bawiłyśmy. Nie było zbyt gorąco no ,ale jakoś to było.   Kopiłyśmy sobie pyszne szejki które były bardzo zimne. Normalnie zima z lodem :D  No i tak spędziłam dwa tygodnie u kuzynki. Potem w czwartek pojechałam do drugiej kuzynki.  Chodziłyśmy na plac zabaw, bawiłyśmy się z psem, piekłyśmy ciasteczka i różne takie. Byłam tam tylko cztery dni. Króiutko ale zabawa była superowa. Takie to moje kuzyneczki. Wczoraj wróciłam ale nie chciałam dodawać postu nie miałam po prostu na to ochoty. Wczoraj gdy mnie odwozili wstawiamy do prababci.  Byłam tam może 2 godziny i wróciłam do domu .
Oto foto z plaży. Kuzynki mi zrobiły. 
                                       

poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Kolejny wyjazd

Arrr :) Kolejny wyjazd do tamtej kuzynki. Przykro mi że nie będę mogła pisać postów. Postaram się wam  to jakoś wynagrodzić . Nie wiem jak ale postaram. Pogoda się u mnie jakoś psuje. Własnie rozmawiam z kuzynką do której się własnie wybieram przez skape.  Nie wiem na ile tam jadę ale na pewno na  troszkę. Bardzo bym chciała pisać posty tam ale niestety nie mogę ponieważ zapominałam hasła i loginu. Ale to proszę zostawić bez komentarza.  Ten post będzie tez tak krótki jak poprzedni jakoś są one coraz krótsze.  Dużo się nawet dzieje a post krótki a jak znowu mało się dzieje to post  długi i się ciągle dłuży. Nie wiem czy wy tez tak macie ale ja mam nie wiem od czego to zależny.

niedziela, 3 sierpnia 2014

griiilll

Hola  <3
Własnie wróciłam z grilla i z kolejnego pobytu u chrzestnej. Były tam tez moje 2 babcie.  Jedzenie było pyszne choć  zjadłam go nie za dużo , bawiłam się z misią ( misia to pies ). Misia, Bąbel i Popik byli dziś w raju. Zjadali wszystkie  frykasy aż im się uszy trzęśli. Było nawet fajnie. Porozmawialiśmy sobie pojedliśmy . Ja smażyłam chlebek ale mi się przypiekł :D Nie za długi wyszedł mi ten wpis ale nie mam chyba więcej o czym pisać. Więc ciał ♥ 

środa, 30 lipca 2014

Nie mogę robić zdjęć :(

Cześć :) Dzisiaj pewna dziewczyna w komentarzu napisała że fajniej by było gdybym dodawała własne  zdjęcia a nie z internetu.  Wiem że tak by było fajnie nawet sama chce dodawać własne zdjęcia lecz jest problem .  Gdzieś zapodział mi się kabelek którym ściąga  zdjęcia dzisiaj go szukałam ale niesyte nie znalazłam.  Poszukam go jeszcze ale nie wiem czy mi się to uda.  Najwyżej mama mi go poszuka jak tylko przyjedzie z Niemiec czyli za miesiąc. Zadzwonię jeszcze do mamy gdzie może być ten kabelek bo ona na pewno wie. Ale na pewno nie ma go w pudełeczku . Dobra to papa :)
Znalazłam jakieś stare zdjęcie z komputera proszę i papa :)

wtorek, 29 lipca 2014

Cztery dni u chrzestnej

Cześć. Nawet długo mnie nie było.  Ponieważ wybrałam się ma jakiś czas do Chrzestnej i do Emila.  W tym wpisie nie będę pisała Chrzestna tylko Madzia gdyż tak mówię  do niej na co dzień .  Będę wam opowiadała każdy dzień po trochu bo nie chce wam zabierać czasu .  Co się w nim działo sami na pewno wiecie. :)
1) Piątek.  Przyjechałam tam około 16 . Chwile posiedziałam z Madzią i Emilem. Przyszedł Bartek i razem pograliśmy w klasy. Po chwili dotłoczyli się do nas Oliwia. Krystian i Szymon. Oliwie znałam z zeszłych wakacji Krystiana z wycieczki ale nie rozmawialiśmy a Szymona poznałam wtedy. Wszyscy pięcioro  zaczęliśmy grać w klasy ( które ja narysowałam ). Poszliśmy na podwórek. Szymon wymyślił żeby pograć w piłkę ale nie nożna. Rodziliśmy się na dwie drużyny. Ja z Bartkiem  i Oliwią a Szymon z Krystianem.  Jedna drużyna miała piłkę a druga musiała im te piłkę odebrać i rzucać   sobie na wzajem .  Nie szlo nam to za dobrze. Przyszła Weronika z Amelka . Weronika doszła do naszej drużyny i nas za siliła a Bartek poszedł do chłopaków. Wygraliśmy. Wieczorem Madzia powiedziała mi  że Weronika, Krystian, Oliwia i Amelka to rodzeństwo.
2) Sobota. W sobotę z rana razem z Emilem poiliśmy w malinki.  Aby trochę nazbierać choć i tak większość poszła do mojego brzuszka.  Potem przyszedł Bartek i  razem graliśmy w klasy nawet nie wiecie jakie to wciągające .  Graliśmy tak długi czas . Po paru godzinkach przyszła reszta dzieci i wszyscy graliśmy w klasy.Poznałam także  Selene która przyjechała tutaj na wakacje.  W trakcie zabawy wszystkie dzieci biegały jeść a ja jedyna siedziałam i się dalej bawiłam.  W końcu Madzia zawołała mnie jeść i musiałam  zjeść kanapki.  Mi się nie chciało jeść bo zjadłam nawet sporo obiadu który razem z Madzią zrobiłyśmy.  Reszta dnia minęła  mi zwyczajniej ale tez fajnie. 
3) Niedziela . Z rana pojechałam do kościoła . Po kościele pojechaliśmy na giełdę.  Na giełdzie spotkaliśmy mamę i tatę  Szymona.  Kupiłam sobie bluzkę , spodnie w kwiatki i sukienkę. Której nie przymierzyłam i Madzia wzięła jako bluzkę.  Po giełdzie pojechaliśmy na pizzę. Gdy szliśmy do samochodu zobaczyliśmy moje rodzeństwo cioteczne w parku.  Gdy wróciliśmy do domu siedliśmy i odpoczywaliśmy. Po godzince przyjechało moje rodzeństwo cioteczne i bawiliśmy się wszyscy.  Weronika przyszła i zawołała mnie i brata ciotecznego do grania w piłkę. Zgodziliśmy się :) Jakiś pan wywrócił Weronikę do basenu a potem on sam wpadł. Niestety przegraliśmy ten mecz. 
4) Poniedziałek . W poniedziałek zostałam sama w domu ponieważ Madzia i Emil musieli iść c do pracy. Madzia ciągle dzwoniła i pytała się jak u mnie. Jakoś dałam radę i nie podpaliłam domu. Po południu pojechałam do domu.  Ale nie dodałam wpisu bo byłam strasznie zmęczona nie wiem czym ale byłam.  
Marzyłam tylko o łóżeczku i spaniu :) 

czwartek, 24 lipca 2014

Jutro nadanie imienia bibliotece

Hej miśki <33
Dzisiaj byłam na próbie ale to nie była zwykłą próba jak tamte. To była próba generalna czyli ostatnia przed konkursem. nie wiem czy to może na nazwać konkursem ponieważ my mówimy wierszyki i śpiewamy i zachęcamy dzieci do chodzenia do biblioteki i czytania książek . Czyli to jest taki występ tylko że on nie sjest w naszej szkolnej bibliotece tylko w innej. Musimy tam jechać. Dojedzmy tam autobusem.  Nie wiem jak nam pójdzie mam nadzieję że dobrze i że nie zrobimy  z siebie klaunów :) Jak to czasami  bywa. Mnie jak zwykle przed występem będzie trema zjadałam . Zawsze tak jest . Nawet teraz się boje gdy o tym pisze. No ale nie ma co trzeba to powiedzieć i będzie po problemie.  Trzymajcie za mnie kciuki :)
3majcie się a lepiej żebym ja się trzymała :) :* <3 

środa, 23 lipca 2014

Zamieszanie drogowe

Cześć :) Dzisiejszy dzień prawie cały spędziłam przed komputerem i  telewizją . U mnie pogoda jest straszna na dworze jest szaro, ponuro  i  zimno  . Dzisiaj w ogóle nie byłam na dworze no raz ale to tylko może z 1 coś zobaczyć.  W naszej okolicy zdarzył się wpadek. Wszystkie samochody jechały koło mojego domu. Gdy podeszłam do okna w zaledwie 2 minuty przejechało tamtędy 15 samochodów.   Nie tak daleko mnie przewróciła się ciężarówka z gazem czy z czymś tam. Było niezłe zamieszanie tego dnia.  Nie mam żadnych ciekawych zdjęć wiec  dodam jakiegoś znaku drogowego. Dobra to ppapa. Mam nadzieję że u was nie było takiego zamieszania jak u mnie tego dnia. A ja w tamtym poście pisałam że nic się nie dzieje  a tu proszę aż za dużo  się dzieje. To jeszcze raz ppapa.  

Małe sprzątanie.

Witaaam 
Czy ktoś wie jaki dziś jest dzień ??  haha przez te wakacje nawet nie zwracam uwagi jaki jest dzień tygodnia. W każdym razie dziś tak za bardzo to nie robiłam nic ciekawego .Chociaż jak by patrzyć dłużej i się zastanowić byłam na kolejnej próbie , posprzątałam w swoim pokoju , potem weszłam na komputer aby sobie pograć .  Potem poczytam Anie  z zielonego wzgórza która bardzo mi się spodobała bardzo ciekawa książka.  Może pójdę na dwór jeżeli się ociepli ponieważ padało i jest trochę zimno. A nie chcę iść w nieładna pogodę.  
Sprzątanie i padam z nóg . Takie mam dla was zdjęcie :)  

poniedziałek, 21 lipca 2014

Tydzień u kuzynki :)

Cześć. Dawno już pisałam. Nie było mnie tydzień i jeden dzień tak tydzień i jeden dzień nie dwa ponieważ jednak dzień później pojechałam niż przypuszczałam :) Musiałam już wrócić ponieważ dzisiaj mam próbę w szkole a w piątek przedstawienie z okazji biblioteki :D  Ale potem pojadę jeszcze raz za jakiś tydzień :) U mojej kuzynki bawiłam się świetnie.  W poniedziałek byłyśmy na kręglach. Ja byłam po raz pierwszy w moim życiu więc bardzo się cieszyłam :)  Nawet dobrze mi poszło chodź przy drugiej rundzie trzy razy miałam zero heheh :) A raz nawet zbiłam dziewięć na dziesięć. Pan nam dał siedemdziesiąt minut zamiast godziny . W pierwszej rudzie miałam 27 w drugiej 19 a w ostatniej nie pamiętam ale bawiłam się super tyle że kuli nie mogłam udźwignąć :)  Potem jeszcze graliśmy w bilarda niestety przegrałyśmy. Gdy wracaliśmy do domu tak mi się nie chciało iść i koleżka mojej kuzynki mnie wzięła na plecy.  Każdy się śmiał że jestem taka lekka  jak piórko .
Chodziłyśmy do garneli handlowych ale niestety nic sobie nie kupiłam :( Pomagałam siostrze ciotecznej coś kupić i kupiła sobie super kurteczka :) Musiałyśmy tak wcześnie wstawać. Reszta tygodnia była fajna ale zwyczajna.  W niedziele byłyśmy na basenie. Wzięłyśmy sobie bilet bez limitu i mogłyśmy się kopać ile tylko chcemy :)  Najpierw [pływałyśmy na dużym potem na zjeżdżalni poszłyśmy do jacuzzi a na koniec na duży. Byłyśmy tam calutkie 3 godzinki z kilkoma minutami ale było niesamowicie .
 Niestety wczoraj musiałam jechać.  Pappa muszę zbierać się na próbę :)