poniedziałek, 21 lipca 2014

Tydzień u kuzynki :)

Cześć. Dawno już pisałam. Nie było mnie tydzień i jeden dzień tak tydzień i jeden dzień nie dwa ponieważ jednak dzień później pojechałam niż przypuszczałam :) Musiałam już wrócić ponieważ dzisiaj mam próbę w szkole a w piątek przedstawienie z okazji biblioteki :D  Ale potem pojadę jeszcze raz za jakiś tydzień :) U mojej kuzynki bawiłam się świetnie.  W poniedziałek byłyśmy na kręglach. Ja byłam po raz pierwszy w moim życiu więc bardzo się cieszyłam :)  Nawet dobrze mi poszło chodź przy drugiej rundzie trzy razy miałam zero heheh :) A raz nawet zbiłam dziewięć na dziesięć. Pan nam dał siedemdziesiąt minut zamiast godziny . W pierwszej rudzie miałam 27 w drugiej 19 a w ostatniej nie pamiętam ale bawiłam się super tyle że kuli nie mogłam udźwignąć :)  Potem jeszcze graliśmy w bilarda niestety przegrałyśmy. Gdy wracaliśmy do domu tak mi się nie chciało iść i koleżka mojej kuzynki mnie wzięła na plecy.  Każdy się śmiał że jestem taka lekka  jak piórko .
Chodziłyśmy do garneli handlowych ale niestety nic sobie nie kupiłam :( Pomagałam siostrze ciotecznej coś kupić i kupiła sobie super kurteczka :) Musiałyśmy tak wcześnie wstawać. Reszta tygodnia była fajna ale zwyczajna.  W niedziele byłyśmy na basenie. Wzięłyśmy sobie bilet bez limitu i mogłyśmy się kopać ile tylko chcemy :)  Najpierw [pływałyśmy na dużym potem na zjeżdżalni poszłyśmy do jacuzzi a na koniec na duży. Byłyśmy tam calutkie 3 godzinki z kilkoma minutami ale było niesamowicie .
 Niestety wczoraj musiałam jechać.  Pappa muszę zbierać się na próbę :) 

1 komentarz: